To, co najczęściej kierowcy zarzucają ubezpieczycielom to kłopoty z wypłatą odszkodowań, a dokładniej zaniżanie ich wysokości.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" towarzystwa ubezpieczeniowe potrafią zmniejszyć kwotę wypłaty odszkodowania nawet o 70 proc. Najczęściej przedstawianym przez ubezpieczycieli argumentem jest tu wiek samochodu. Nawet w przypadku starego auta prawo nakazuje ubezpieczycielowi wypłacenie pełnej kwoty odszkodowania, a jego naprawa musi się odbyć przy użyciu nowych części.
Tymczasem okazuje się, że wielu ubezpieczycieli pomniejsza kwotę odszkodowania o zużyte części. Jak towarzystwa się tłumaczą? Do poszkodowanego po stłuczce wysyłane jest pismo, z którego wynika, że wysokość odszkodowania wynika z dostępności części na rynku. Różnie jest też z pokrywaniem kosztów wynajmu aut zastępczych.
Zostaw kontakt. Zadzwonimy i przedstawimy Ci ofertę najtańszego oc >>
Do Rzecznika Ubezpieczonych wpływa wiele skarg w tej kwestii. Większość ubezpieczycieli nie chce zwracać kosztów wynajmu lub robi to przez bardzo ograniczony czas, który najczęściej nie wystarcza na naprawę samochodu. Trudno określić, z czego wynika taka sytuacja. Być może jedna z przyczyn, że polisa oc jest w Polsce zbyt tania.
Przekonują o tym zresztą wyniki samych ubezpieczycieli. Począwszy od 2007 roku towarzystwa notowały straty na polisach oc. Zaniżanie cen jest wynikiem dużej konkurencyjności na rynku oraz większej dostępności narzędzi służących do obliczania składek i porównywania cen. Ubezpieczyciele woleli zaniżyć ceny obowiązkowego oc, aby móc zarobić na innych, dodatkowych produktach. Częstą praktyką jest sprzedawanie niskiego oc kosztem droższego ubezpieczenia autocasco.
Sprawą zaniżania cen za oc pod koniec 2012 roku zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego, która wysłała list ostrzegawczy do ubezpieczycieli. Przeciwstawia się w nim zaniżaniu cen polis oc oraz przestrzega przed promocjami typu kup ac, a oc dostaniesz za złotówkę.