Kobieta, zmęczona po całym dniu pracy wraca do domu. Obładowana zakupami, ledwo idzie. Dochodzi do windy, a winda....zepsuta. Nie ma rady, musi iść po schodach, a mieszka na 10 piętrze.
Wchodzi, coraz bardziej wykończona, już na ostatnie schody to ostatkiem sił się gramoli, no i wreszcie dotarła na swoje piętro.
A tam wyskakuje exhibicjonista i rozchyla przed nią płaszcz.
Kobieta patrzy przerażonym wzrokiem, torby z zakupami upuściła, łapie się za głowę i krzyczy: - O matko! Jajek zapomniałam!